Protest zakłóca podróże lotnicze tysięcy osób, wracających z wakacji.
W ten sposób związkowcy niemieckiego przewoźnika, chcą wywrzeć nacisk na władze firmy, w sporze dotyczącym emerytur pomostowych. Dotyczy to prawie pięciu i pół tysiąca pilotów zatrudnionych w Lufthansie, oraz jej spółkach German-Wings i Cargo.
Akcja prowadzona była od godziny 6 i trwała do godz. 12. Objęła wszystkie zaplanowane w tych godzinach loty, a jest ich 164, z siedmiu portów lotniczych w Niemczech.
Obecnie piloci przechodzą na emeryturę średnio w wieku 59 lat. Dyrekcja linii lotniczych chce podnieść do 65 lat wiek uprawniający do odejścia z pracy, przy zachowaniu pełnych świadczeń, na co nie zgadzają się przedstawiciele Cockpitu. Związkowcy domagają się ponadto podwyżki uposażeń o 10 proc.
Obecny strajk to kolejna odsłona sporu między pilotami, a Lufthansą. Fala strajków w kwietniu doprowadziła do odwołania prawie czterech tysięcy lotów. Straty firmy oszacowano na kilkadziesiąt milionów euro.
Akcja prowadzona była od godziny 6 i trwała do godz. 12. Objęła wszystkie zaplanowane w tych godzinach loty, a jest ich 164, z siedmiu portów lotniczych w Niemczech.
Obecnie piloci przechodzą na emeryturę średnio w wieku 59 lat. Dyrekcja linii lotniczych chce podnieść do 65 lat wiek uprawniający do odejścia z pracy, przy zachowaniu pełnych świadczeń, na co nie zgadzają się przedstawiciele Cockpitu. Związkowcy domagają się ponadto podwyżki uposażeń o 10 proc.
Obecny strajk to kolejna odsłona sporu między pilotami, a Lufthansą. Fala strajków w kwietniu doprowadziła do odwołania prawie czterech tysięcy lotów. Straty firmy oszacowano na kilkadziesiąt milionów euro.