Kilkuletni chłopcy zaatakowani przez dzika. Do zdarzenia doszło w środę pod Rzeszowem - podają ogólnopolskie media.
Dzieci spacerowały niedaleko niewielkiego lasu, kilkadziesiąt metrów od domu. Najprawdopodobniej zaatakowała ich samica dzika, która spacerowała tam z młodymi.
Jeden z chłopców - pięciolatek - ma w nodze głębokie na kilka centymetrów dziury oraz poszarpaną do kości skórę rąk. Jest na środkach przeciwbólowych.
Jego o cztery lata starszy brat jest w lepszym stanie. Lekarze założyli mu szwy na głowie. Obaj są w szpitalu.
Jeden z chłopców - pięciolatek - ma w nodze głębokie na kilka centymetrów dziury oraz poszarpaną do kości skórę rąk. Jest na środkach przeciwbólowych.
Jego o cztery lata starszy brat jest w lepszym stanie. Lekarze założyli mu szwy na głowie. Obaj są w szpitalu.