Amerykańska Floryda przygotowuje się na atak burzy tropikalnej Erika. Żywioł już siał spustoszenie na Karaibach i według informacji władz wysp kanaryjskich, zabił kilkadziesiąt osób. Dokładna liczba ofiar śmiertelnych nie jest jeszcze znana.
W ostatniej dekadzie huragany siały spustoszenie w północnych stanach USA. Najbardziej ucierpiały regiony New Jersey i Nowego Jorku. Wielu mieszkańców Florydy stara się już teraz zabezpieczyć przed uderzeniem Eriki, które ma nastąpić w nocy z niedzieli na poniedziałek.
W ramach akcji społecznej przygotowywane są worki z piaskiem.
– Wystarczy trochę deszczu i wszystko będzie pod wodą. Staramy się uniknąć najgorszego – podkreśla mieszkaniec Miami.
Ostatnie informacje podawane przez synoptyków mówią, że tropikalny sztorm słabnie, ale władze Florydy przestrzegają przed najgorszym.
– Upewnijcie się czy wszyscy członkowie waszych rodzin są gotowi na nadejście żywiołu i mają plan działania na tę okoliczność – mówi gubernator Rick Scott.
W całym regionie wprowadził on stan alarmowy.
W ramach akcji społecznej przygotowywane są worki z piaskiem.
– Wystarczy trochę deszczu i wszystko będzie pod wodą. Staramy się uniknąć najgorszego – podkreśla mieszkaniec Miami.
Ostatnie informacje podawane przez synoptyków mówią, że tropikalny sztorm słabnie, ale władze Florydy przestrzegają przed najgorszym.
– Upewnijcie się czy wszyscy członkowie waszych rodzin są gotowi na nadejście żywiołu i mają plan działania na tę okoliczność – mówi gubernator Rick Scott.
W całym regionie wprowadził on stan alarmowy.