Nie rozmawiajmy o koalicjach - mówił lider partii Nowoczesna, Ryszard Petru, podczas sobotniej konferencji prasowej w Łodzi.
Jego zdaniem, po tym jak w Sejmie może znaleźć się jego partia i na przykład Polskie Stronnictwo Ludowe, to nie ma szans na to, aby Nowoczesna rywalizowała o wejście do koalicji z ludowcami.
- Jeżeli będzie tak, że koalicja tworzona przez Platformę Obywatelską czy Prawo i Sprawiedliwość może być tylko z Polskim Stronnictwem Ludowym, albo z nami, to nie ma sensu w to wchodzić. PSL ma bardzo prosty program - z kimkolwiek byle tylko utrzymać etaty. Więc ja się z nimi w tym "wyścigu" nie chce ścigać, bo nie mam szans. Bo oni mają program - wygrywa nasz koalicjant, który zagwarantuje nam utrzymanie tego co mamy - podsumował lider Nowoczesnej.
Petru odniósł się też do problemu płacy minimalnej. Stwierdził, że główną przeszkodą na drodze do wzrostu płac w Polsce jest obowiązująca ustawa o zamówieniach publicznych. Dominujące w niej kryterium najniższej ceny skłania - zdaniem Petru - oferentów do zaniżania wartości kontraktów, a to owocuje próbami maksymalnego obniżenia kosztów pracy.
Materiał: TVN24/x-news
- Jeżeli będzie tak, że koalicja tworzona przez Platformę Obywatelską czy Prawo i Sprawiedliwość może być tylko z Polskim Stronnictwem Ludowym, albo z nami, to nie ma sensu w to wchodzić. PSL ma bardzo prosty program - z kimkolwiek byle tylko utrzymać etaty. Więc ja się z nimi w tym "wyścigu" nie chce ścigać, bo nie mam szans. Bo oni mają program - wygrywa nasz koalicjant, który zagwarantuje nam utrzymanie tego co mamy - podsumował lider Nowoczesnej.
Petru odniósł się też do problemu płacy minimalnej. Stwierdził, że główną przeszkodą na drodze do wzrostu płac w Polsce jest obowiązująca ustawa o zamówieniach publicznych. Dominujące w niej kryterium najniższej ceny skłania - zdaniem Petru - oferentów do zaniżania wartości kontraktów, a to owocuje próbami maksymalnego obniżenia kosztów pracy.
Materiał: TVN24/x-news