Minister zwrócił też uwagę, że taki pogląd jest coraz powszechniejszy w Europie.

- Nastroje w Europie się zmieniają, coraz więcej państw rozumie, że bez poważnego zastanowienia się nad konsekwencjami dla bezpieczeństwa samej polityki imigracyjnej, to ta polityka po prostu nie spełnia swoich zadań, ani nie będzie społecznie akceptowalna. Dzisiaj rzeczywiście bezpieczeństwo jest numerem jeden - tłumaczył Szczerski.

Chronimy zewnętrzną granicę UE, pomagamy humanitarnie wszędzie tam, gdzie ci uchodźcy realnie przebywają i gdzie mają nadzieję na powrót do domu - wyliczał Szczerski priorytety polityki wobec uchodźców zdaniem polskich władz.