Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Były detektyw Krzysztof Rutkowski zatrzymany przez policję - jak dowiedzieli się reporterzy tvn24, miał on fabrykować dowody w sprawie zabójstwa Ewy Tylman. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Były detektyw Krzysztof Rutkowski zatrzymany przez policję - jak dowiedzieli się reporterzy tvn24, miał on fabrykować dowody w sprawie zabójstwa Ewy Tylman. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Były detektyw Krzysztof Rutkowski zatrzymany przez policję - jak dowiedzieli się reporterzy tvn24, miał on fabrykować dowody w sprawie zabójstwa Ewy Tylman - 26-letniej kobiety, która zaginęła 10 dni temu w Poznaniu.
W piątek prokuratura, mimo że śledczy nie odnaleźli ciała, uznała ją za martwą.

Pozbawiony uprawnień Rutkowski o zatrzymaniu poinformował sam - za pośrednictwem Facebooka, wpis uzupełniając stwierdzeniem, że nie ma pojęcia za co. Fakt policyjnej interwencji potwierdził rzecznik wielkopolskiej policji, choć szczegółów nie zdradził.

Krzysztof Rutkowski został wynajęty do śledztwa przez rodzinę Ewy Tylman. Przez ponad tydzień równolegle z policją, pracownicy byłego detektywa przeszukiwali okolice Warty i rozmawiali ze świadkami zdarzenia, i właśnie zeznania jednego z nich miały być wymuszane. Jak donosi tvn24 detektywi zapłacili mężczyźnie 10 tysięcy złotych, jeśli ten powie, że widział jak główny oskarżony Adam Z. wrzuca z mostu do rzeki duży przedmiot. Teraz śledczy będą ustalać, czy faktycznie doszło do próby fabrykowania dowodów, i jeśli tak - to czy Krzysztof Rutkowski o tym wiedział.

Na razie jedyną osobą, która usłyszała zarzuty w sprawie Ewy Tylman, jest 26-letni Adam Z. Mężczyzna wracał z nią z klubu po imprezie integracyjnej w nocy z 22 na 23 listopada. Prokuratura zarzuca mu zabójstwo, choć ciała kobiety dotąd nie odnaleziono.
Relacja Pawła Domańskiego.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty