Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

IPN zwołał konferencje prasową w tej sprawie, a były prezydent Lech Wałęsa po raz kolejny skomentował sprawę w internecie. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
IPN zwołał konferencje prasową w tej sprawie, a były prezydent Lech Wałęsa po raz kolejny skomentował sprawę w internecie. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Udostępnianie zasobów rozpocznie się w poniedziałek 22 lutego o godz. 12 w czytelni IPN - poinformował szef IPN Łukasz Kamiński.
Jak przypomniał, udostępniane są one "w celach badań naukowych oraz w celach dziennikarskich". - Od środy 24 lutego wgląd w materiały będzie możliwy również w czytelniach delegatur IPN - dodał Kamiński.

Łukasz Kamiński dodał, że będzie to jeden z kilku pakietów akt znalezionych w domu byłego szefa Wojskowej Służby Wewnętrznej PRL. - Na przekazane materiały składają się: koperta z napisem "Szanowny Pan Dyrektor Archiwum Akt Nowych w Warszawie" i dopiskiem "do rąk własnych" zawierająca odręczny list z dnia 5 kwietnia 1996 roku podpisany przez Czesława Kiszczaka, teczka osobowa Tajnego Współpracownika ps. "Bolek", teczka pracy Tajnego Współpracownika ps. "Bolek", oryginalne papierowe opakowanie, w którym znajdowały się powyższe materiały - powiedział Kamiński.

IPN zwołał konferencje prasową w tej sprawie, a były prezydent po raz kolejny skomentował ją w internecie. "Panowie którzy podrabialiście na mnie dokumenty. Ja wam wybaczam i jestem przekonany, że robiliście często to z pobudek patriotycznych, dla dobra Polski. Głęboko wierząc (...) że nie mieliśmy najmniejszej szansy na urwanie się Sowietom i że dążenie takich ludzi jak ja zakończy się straszną tragedią" - napisał w sobotę na swoim mikroblogu Lech Wałęsa.

Potem dodał jeszcze: "Jednak w walce stosowane były nie zawsze czyste metody. Dziś kilku łajdaków, często wcześniej dezerterów, próbuje skorzystać z tych wtedy nieczystych metod walki i uruchamiać je jako prawdziwe i dobre na dzisiejszy inny czas. Proszę was nie pozwólmy im na to".

"Bardzo zniszczyli moje imię, bardzo zniszczyli wspaniałe zwycięstwo Solidarności. Dziwię się ruchom zmarłego generała, w obu sytuacjach gdybym się znalazł, tak postąpić wobec mnie nie wolno było. Dlatego moim zdaniem powinniście czuć się zwolnieni z lojalności pozwolić i pomóc prawdzie zwyciężyć" - napisał były prezydent.

To już kolejne wpisy, które pojawiają się po tym, jak Instytut Pamięci Narodowej poinformował, że wśród dokumentów zabezpieczonych w prywatnym domu zmarłego w zeszłym roku generała Czesława Kiszczaka, były materiały potwierdzające współpracę Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa.
Łukasz Kamiński dodał, że to jedynie część z pakietu dokumentów znalezionych w domu byłego szefa Wojskowej Służby Wewnętrznej PRL.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty