Kilkadziesiąt osób zginęło w nalocie na obóz dla uchodźców w Syrii. Pierwsze szacunki mówią o 28 ofiarach, ale prawdopodobnie będzie ich znacznie więcej - informuje PAP. Jest także wielu rannych.
Pociski trafiły w obóz prowincji ILDIB, gdzie są uciekinierzy z rejonów Syrii ogarniętych walkami. Nie wiadomo kto odpowiada za atak, ale według nieoficjalnych informacji przeprowadziły go rządowe siły Baszszara al-Asada.
Atak potępił już Waszyngton. Rzecznik Białego Domu Josh Earnest powiedział, że "Nie ma usprawiedliwienia dla ataków na niewinnych cywilów, którzy musieli opuścić swe domy, uciekając przed przemocą".
Atak potępił już Waszyngton. Rzecznik Białego Domu Josh Earnest powiedział, że "Nie ma usprawiedliwienia dla ataków na niewinnych cywilów, którzy musieli opuścić swe domy, uciekając przed przemocą".