Trzej napastnicy próbowali wysadzić policyjne radiowozy. Zostali zatrzymani na gorącym uczynku.
Sprawcy mają od 17 do 35 lat. Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.
- Do akcji doszło nad ranem z niedzieli na poniedziałek - mówi Mariusz Mrozek, rzecznik Komendanta Stołecznego Policji. - Policjanci w trakcie obserwacji zwrócili uwagę na osoby, które najpierw pojedynczo zaczęły się kręcić w pobliżu tego obiektu. Po chwili oddaliły się stamtąd. Minął pewien czas, wróciły z powrotem. Jedna z tych osób pozostała na czatach. Pozostałe po minięciu budynku zbliżyły się do samochodu, schyliły się i zaczęły montować jakieś pakunki. Policjanci wkroczyli wtedy do akcji. Te trzy osoby próbowały uciekać i zostały bardzo szybko obezwładnione.
We wtorek policjanci zatrzymali sprawcę wybuchu bomby we Wrocławiu. W wyniku eksplozji lekko ranna została jedna osoba. 22-letni Paweł R. przyznał się do winy, odmówił jednak składania wyjaśnień. Motywy jego działań są nieznane. Grozi mu dożywocie.
- Do akcji doszło nad ranem z niedzieli na poniedziałek - mówi Mariusz Mrozek, rzecznik Komendanta Stołecznego Policji. - Policjanci w trakcie obserwacji zwrócili uwagę na osoby, które najpierw pojedynczo zaczęły się kręcić w pobliżu tego obiektu. Po chwili oddaliły się stamtąd. Minął pewien czas, wróciły z powrotem. Jedna z tych osób pozostała na czatach. Pozostałe po minięciu budynku zbliżyły się do samochodu, schyliły się i zaczęły montować jakieś pakunki. Policjanci wkroczyli wtedy do akcji. Te trzy osoby próbowały uciekać i zostały bardzo szybko obezwładnione.
We wtorek policjanci zatrzymali sprawcę wybuchu bomby we Wrocławiu. W wyniku eksplozji lekko ranna została jedna osoba. 22-letni Paweł R. przyznał się do winy, odmówił jednak składania wyjaśnień. Motywy jego działań są nieznane. Grozi mu dożywocie.