To ma być koniec samowolki kierowców - ministerstwo chce, aby jazda na tzw. suwak była obowiązkowa.
Jak donosi Dziennik Gazeta Prawna, resort planuje wprowadzić nowy znak, który regulować będzie to, w jaki sposób mamy się poruszać w miejscach zwężenia dróg.
Jazda na "suwak" ma przede wszystkim zmniejszyć korki i zapobiec sytuacjom, w których kierowcy jadący po prawym pasie nie chcą wpuścić tych z lewego, w momencie gdy ich pas się kończy. Jak podkreślają przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, chodzi głównie o zwiększenie płynności ruchu drogowego.
- Moim zdaniem to nie jest dobry pomysł. Jak ktoś kogoś chce wpuścić, to wpuszcza. W praktyce się okaże. Myślę, że lepiej byłoby na suwak, bo nie ma u nas takiej kultury jazdy, że jeden wpuszcza drugiego - oceniają szczecińscy kierowcy.
Znak nakazujący jazdę na suwak z powodzeniem od wielu lat funkcjonuje w innych krajach europejskich np. w Austrii i Niemczech. Nowe przepisy miałyby obowiązywać najwcześniej pod koniec 2018 roku.
Jazda na "suwak" ma przede wszystkim zmniejszyć korki i zapobiec sytuacjom, w których kierowcy jadący po prawym pasie nie chcą wpuścić tych z lewego, w momencie gdy ich pas się kończy. Jak podkreślają przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, chodzi głównie o zwiększenie płynności ruchu drogowego.
- Moim zdaniem to nie jest dobry pomysł. Jak ktoś kogoś chce wpuścić, to wpuszcza. W praktyce się okaże. Myślę, że lepiej byłoby na suwak, bo nie ma u nas takiej kultury jazdy, że jeden wpuszcza drugiego - oceniają szczecińscy kierowcy.
Znak nakazujący jazdę na suwak z powodzeniem od wielu lat funkcjonuje w innych krajach europejskich np. w Austrii i Niemczech. Nowe przepisy miałyby obowiązywać najwcześniej pod koniec 2018 roku.