Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Kopalnia miedzi Rudna w Polkowicach. Fot. KGHM Polska Miedź
Kopalnia miedzi Rudna w Polkowicach. Fot. KGHM Polska Miedź
Trwa akcja ratunkowa w kopalni miedzi Rudna w Polkowicach. W wyniku wstrząsu, do którego doszło we wtorek o godzinie 21, zginęło dwóch górników, a sześciu jest jeszcze pod ziemią.
Rzeczniczka KGHM Polska Miedź, Jolanta Piątek, powiedziała agencji IAR, że akcja prowadzona jest na dużą skalę.

- Akcja ratownicza trwa. Pod ziemią jest jeszcze sześciu górników. Próbujemy do nich dotrzeć. Pracuje dziewięć zastępów ratowników. To się może chwilami różnić, oni się wymieniają, bo to jednak jest karkołomne zadanie. W zastępie jest po pięć osób - mówiła Piątek.

Poszukiwania odbywają się w trudnych warunkach na dużym obszarze - podkreśla Piątek.

Według nieoficjalnych doniesień ze sztabu akcji - ekipy ratownicze nawiązały kontakt wzrokowy z jednym z poszukiwanych. Na razie nie wiadomo, jaki jest jego stan. Prace ratunkowe są trudne i część z nich trzeba wykonywać ręcznie.

Paweł Markowski, dyrektor kopalni Rudna, spotkał się rodzinami poszukiwanych górników.

- Niestety, nie miałem dla nich ani dobrych, ani złych wiadomości. Prosiłem, by cierpliwie czekali i mieli nadzieję. My cały czas mamy nadzieję, że uda się uratować tych górników - powiedział Markowski.

W czasie wstrząsu w jego zasięgu było około 30 osób. 20 doznało obrażeń, w większości lekkich. W sumie do szpitala trafiło 9 osób. 5 nadal jest hospitalizowanych.
Rzeczniczka KGHM Polska Miedź, Jolanta Piątek, powiedziała agencji IAR, że akcja prowadzona jest na dużą skalę.
Paweł Markowski o akcji ratunkowej i spotkaniu z rodzinami zasypanych górników.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty