Druga tura wyborów nowego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego nie przyniosła rozstrzygnięcia. Uzyskane wyniki niewiele się różnią. Ogłoszono trzecią turę.
W drugiej turze podobnie jak w pierwszej, najwięcej głosów otrzymał przedstawiciel frakcji chadeckiej Włoch Antonio Tajani. Drugie miejsce, z różnicą 87 głosów zajmuje socjalista Gianni Pittella. Trzecia pozostała Helga Stevens kandydatka frakcji konserwatywnej, do której należą posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Konserwatyści, zamierzali wycofać swoją kandydatkę i poprzeć przedstawiciela chadeków, zgodnie z poniedziałkowym porozumieniem.
Nie uczynili tego, bowiem chadecy zawarli inne porozumienie z frakcją liberałów, którzy za wycofanie swojego kandydata uzyskali obietnicę realizowania ich postulatów. Poseł Ryszard Czarnecki z PiS, twierdzi, że postulaty te są niezgodne z oczekiwaniami konserwatystów. Po dalszych rozmowach, zdecydują czy poprą kandydata chadeków, czy też wybiorą inne rozwiązanie. Sytuacja się komplikuje i nadal nie wiadomo, kto zostanie nowym przewodniczącym.
Nie uczynili tego, bowiem chadecy zawarli inne porozumienie z frakcją liberałów, którzy za wycofanie swojego kandydata uzyskali obietnicę realizowania ich postulatów. Poseł Ryszard Czarnecki z PiS, twierdzi, że postulaty te są niezgodne z oczekiwaniami konserwatystów. Po dalszych rozmowach, zdecydują czy poprą kandydata chadeków, czy też wybiorą inne rozwiązanie. Sytuacja się komplikuje i nadal nie wiadomo, kto zostanie nowym przewodniczącym.