Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

śmigłowiec z panią premier Beatą Szydło wylądował na terenie kliniki przy ul. Szaserów w Warszawie. Fot. Piotr Kołodziejski [Radio Szczecin/Archiwum]
śmigłowiec z panią premier Beatą Szydło wylądował na terenie kliniki przy ul. Szaserów w Warszawie. Fot. Piotr Kołodziejski [Radio Szczecin/Archiwum]
Premier Beata Szydło przechodzi badania w szpitalu klinicznym Ministerstwa Obrony Narodowej w Warszawie. Beata Szydło została przetransportowana do stolicy z Oświęcimia, gdzie w piątek doszło do wypadku z udziałem kolumny rządowej.
Rzecznik rządu, Rafał Bochenek powiedział, że szefowa polskiego rządu doznała niegroźnych obrażeń.

Pół godziny przed północą śmigłowiec z panią premier Beatą Szydło wylądował na terenie kliniki przy ul. Szaserów w Warszawie. Potem premier na noszach przeniesiono do karetki, którą została przetransportowana do szpitala.

Beata Szydło została przetransportowana do stolicy z Oświęcimia, gdzie doszło do kolizji z udziałem kolumny rządowej. Rzecznik rządu, Rafał Bochenek poinformował, że pani premier doznała niegroźnych obrażeń, czuje się dobrze, a jej stan jest stabilny. Kiedy będą znane wyniki badań, zapadnie decyzja, czy szefowa rządu od razu opuści szpital, czy pozostanie tam przez kilka najbliższych dni.

W związku z wypadkiem minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak spotkał się z kierownictwem Biura Ochrony Rządu. Minister przyjął informację na temat wypadku oraz tego, jakie w tej sprawie zostaną podjęte działania, aby szczegółowo wyjaśnić przyczyny zdarzenia. Po spotkaniu MSWiA poinformowało, że kierowcy samochodów kolumny rządowej, która uczestniczyła w kolizji, zachowali się prawidłowo. Pułkownik Tomasz Kędzierski, pełniący obowiązki szefa BOR poinformował, że działania po wypadku zostały podjęte zgodnie z procedurami. Poszkodowani funkcjonariusze BOR są w stanie dobrym. Kierowca, po badaniach rutynowych, prawdopodobnie w sobotę opuści szpital. Natomiast funkcjonariusz ochrony pani premier ma złamaną nogę.

Pełniący obowiązki szefa BOR poinformował także, że kolumna trzech pojazdów Biura Ochrony Rządu była prawidłowo oznakowana i poruszała się z prędkością około 50 km na godzinę. Samochód, którym poruszała się pani premier to pancerne audi A8 z 2016 r. Kierował nim doświadczony funkcjonariusz, który jest w służbie od 2002 r. i był kierowcą w grupach ochronnych byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego. Od początku rządu Prawa i Sprawiedliwości jest kierowcą w grupie ochronnej pani premier. Posiada prawo jazdy kategorii B, C, D, uprawnienia do kierowania pojazdami uprzywilejowanymi oraz odbył szkolenie na tym modelu samochodu.

W komunikacie MSWiA napisano, że kolumna rządowa wykonywała manewr wyprzedzania, a kierowcy samochodów zachowali się prawidłowo. Uniknęli zderzenia z Seicento. W przeciwnym razie mogłoby dojść do zmiażdżenia fiata - czytamy w komunikacie. Policja wraz z prokuraturą prowadzą dochodzenie w sprawie przyczyn wypadku.

Według informacji, które IAR przekazał rzecznik małopolskiej policji młodszy inspektor Sebastian Gleń do wypadku z udziałem rządowej kolumny doszło w piątek około godziny 18.30 na ulicy Powstańców Śląskich w Oświęcimiu. Kierujący Fiatem Seicento 21-latek podczas manewru skrętu zajechał drogę limuzynie, w którym jechała premier. Jej kierowca, próbując uniknąć zderzenia, zjechał na pobocze, gdzie zderzył się z drzewem.

- Do wypadku doszło na jednej z głównych ulic w okolicach dworca kolejowego - mówi młodszy inspektor Sebastian Głeń z małopolskiej policji. - Jechali od ronda, więc nie jechali szybko. Obaj kierowcy zostaną przesłuchani.

Policja na razie nie informuje, dlaczego 21-letni kierowca Fiata Seicento skręcił w lewo i zderzył się z wyprzedzającą go pancerną limuzyną. - Za wcześnie, by mówić o takich szczegółach. Pierwszy samochód z kolumny go wyprzedził, a drugi samochód nie został już przepuszczony przez kierowcę Fiata. Skręcił w lewo i doszło do zderzenia - mówi Głeń.

Kierowcy uczestniczący w wypadku byli trzeźwi. Rządowa kolumna była oznakowana.
Relacja Mariusza Pieśniewskiego (IAR).
- Do wypadku doszło na jednej z głównych ulic w okolicach dworca kolejowego - mówi młodszy inspektor Sebastian Głeń z małopolskiej policji
Policja na razie nie informuje, dlaczego 21-letni kierowca Fiata Seicento skręcił w lewo i zderzył się z wyprzedzającą go pancerną limuzyną.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty