- Sąd Okręgowy w Warszawie rozpoznał zażalenie prokuratury na decyzję sądu rejonowego, który wcześniej nie zastosował najsurowszego środka zapobiegawczego w tej sprawie - mówi Paweł Szpringer z warszawskiej Prokuratury Okręgowej. - Sąd w pełni podzielił stanowisko prokuratury odnośnie istnienia poważnej obawy mataczenia prognozy wymierzenia podejrzanemu surowej kary pozbawienia wolności, bezwarunkowego zawieszenia jej wykonania. Uznał, że jedynym środkiem, który zabezpieczy prawidłowy tok postępowania jest środek w postaci tymczasowego aresztu.

Obrońca mężczyzny zapowiedział zażalenie na czwartkową decyzję sądu. Według śledczych, "Hoss" ma na swoim koncie wielomilionowe oszustwa - miał okradać starszych ludzi nie tylko w Polsce, ale także kilku europejskich krajach. Grozi mu do 10 lat więzienia.