Bez udziału obrońcy podejrzanego w Prokuraturze Okręgowej w Krakowie trwa przesłuchanie premier Beaty Szydło. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, mecenas Władysław Pociej nie został dopuszczony do przesłuchania premier na temat przebiegu wypadku rządowej limuzyny w Oświęcimiu.
- Nie znam zdania pani premier na ten temat. Nie dopytujcie mnie. Mili państwo, zrozumcie, powiem za dużo, nie chcę mieć kłopotów. Nie wolno mi mówić o tym, co się w tej sprawie w tym momencie dzieje.
W komunikacie Prokuratura Okręgowa w Krakowie poinformowała, że adwokat nie został dopuszczony do przesłuchania ze względu na zbyt wczesny etap postępowania. Prokuratorzy twierdzą, że istnieje ryzyko ujawnienia zeznań premier, która ma w śledztwie status osoby pokrzywdzonej, a być może będzie istniała potrzeba konfrontacji między świadkami a podejrzanym. Dodatkowo przesłuchanie dotyczy procedur bezpieczeństwa transportu najważniejszych osób w państwie, a te są tajne.
Obrońca będzie miał dostęp do treści zeznań premier po skierowaniu do sądu aktu oskarżenia.
Do wypadku doszło 10 lutego w Oświęcimiu. Po tym jak fiat seicento, kierowany przez Sebastiana K., zderzył się z rządową limuzyną, opancerzony pojazd przewożący Beatę Szydło odbił w lewo i uderzył w drzewo. Poszkodowana została premier oraz dwóch funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu.