Wezwano ich do niesienia pomocy - w podzięce "dostali" kopniaki, próbowano ich dusić - w Brzegu na Dolnym Śląsku młody mężczyzna rzucił się na ratowników medycznych. Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę.
23-latek ranny w głowę stał zakrwawiony przed jednym z lokali w mieście, wezwano karetkę. Co się działo w trakcie transportu do Brzeskiego Centrum Medycznego?
- Kolega krzyknął, żebym zatrzymał karetkę i żebym mu pomógł - opowiada Szymon Oparowski z załogi ambulansu. - Otworzyłem z boku drzwi, zostałem kopnięty w klatkę piersiową. Musieliśmy zadbać o ten sprzęt i wyciągnęliśmy tego pacjenta z karetki, żeby nie niszczył mienia. Wiadomo, że sprzęt będzie potrzebny do ratowania innych ludzi.
Ostatecznie potrzebna była interwencja policji, czekamy na informację, jaka kara czeka krewkiego 23-latka.
- Kolega krzyknął, żebym zatrzymał karetkę i żebym mu pomógł - opowiada Szymon Oparowski z załogi ambulansu. - Otworzyłem z boku drzwi, zostałem kopnięty w klatkę piersiową. Musieliśmy zadbać o ten sprzęt i wyciągnęliśmy tego pacjenta z karetki, żeby nie niszczył mienia. Wiadomo, że sprzęt będzie potrzebny do ratowania innych ludzi.
Ostatecznie potrzebna była interwencja policji, czekamy na informację, jaka kara czeka krewkiego 23-latka.