Przyczyną wypadku Tomasza Golloba nie był stan techniczny motocykla - orzekli biegli badający sprzęt, na którym sportowiec trenował przed zawodami w Chełmnie.
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu Andrzej Kukawski, stan techniczny motocykla przed wypadkiem zezwalał na panowanie nad nim, oczywiście przy odpowiedniej prędkości, i umożliwiał wykonywanie manewrów na torze motokrosowym.
- Badanie układów: kierowniczego, hamulcowego i jezdnego tego motocykla nie ujawniło jakichkolwiek uszkodzeń o charakterze przedwypadkowym, które mogłyby mieć wpływ na bezpieczeństwo jazdy tego pojazdu - dodał Kukawski.
Do wypadku Tomasza Golloba doszło 23 kwietnia. Zawodnik doznał poważnego urazu kręgosłupa. Stan zdrowia sportowca poprawia się. Gollob odzyskał już czucie w nogach. Kilka dni temu został przeniesiony na oddział rehabilitacyjny bydgoskiego szpitala.
- Badanie układów: kierowniczego, hamulcowego i jezdnego tego motocykla nie ujawniło jakichkolwiek uszkodzeń o charakterze przedwypadkowym, które mogłyby mieć wpływ na bezpieczeństwo jazdy tego pojazdu - dodał Kukawski.
Do wypadku Tomasza Golloba doszło 23 kwietnia. Zawodnik doznał poważnego urazu kręgosłupa. Stan zdrowia sportowca poprawia się. Gollob odzyskał już czucie w nogach. Kilka dni temu został przeniesiony na oddział rehabilitacyjny bydgoskiego szpitala.