Przed głosowaniami przewodniczący komisji zdrowia z PiS, Tomasz Latos mówił, że pacjenci będą mogli z ustawy skorzystać za kilka tygodni. Zapowiedział też, że mniej więcej po trzech miesiącach komisja zdrowia sprawdzi jak ustawa funkcjonuje w praktyce. Poseł dodał, że obecnie surowiec do produkcji będzie importowany ale nie wykluczył, że w przyszłości się to zmieni.

- Na ten moment uznano, że najlepiej, najbezpieczniej i najszybciej będzie, jeżeli te preparaty będą sprowadzane z zagranicy - powiedział przewodniczący komisji zdrowia.

Poseł Piotr Liroy-Marzec dziękował wszystkim, którzy pracowali nad ustawą, a także środowisku osób chorych - za cierpliwość. Zaapelował o to, by jeszcze raz rozważyć uprawę konopi w Polsce. Dorota Gudaniec, matka chorego dziecka, powiedziała, że uchwalenie ustawy oznacza przełom mentalny, ale jeszcze nie formalny.

Podkreśliła, że marihuana nie jest panaceum na wszystko, ale pozwala godnie żyć w cierpieniu i godnie umierać. Dziękowała wszystkim za blisko dwuletni trud, który spowodował, że ustawa została uchwalona przez Sejm, i można podziękować także politykom "z prawa, z lewa, ze środka". Jej zdaniem ustawa dotyczy wszystkich, tych "jeszcze zdrowych i tych, którzy już chorują".

Profesor Alicja Chybicka, senator PO powiedziała, że była za legalizacją dostępności marihuany, oraz za polską uprawą w i polską produkcją ponieważ te leki są potrzebne chorym. Dodała, że potrzebne jest jeszcze "trochę roboty" żeby dostępność była łatwiejsza ale i tak postęp jest duży.

Poseł Piotr Liroy-Marzec zaapelował do ministra Zbigniewa Ziobry by ujął się za tymi, którzy zostali skazani za nielegalne zdobywanie preparatów z konopi po to by pomóc sobie lub swoim bliskim. "Zajmijmy się tymi ludźmi, doprowadźmy do kasacji wyroków" - mówił poseł - obecnie niezrzeszony - podczas konferencji w Sejmie po uchwaleniu ustawy.

Za uchwaleniem nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii głosowało 440 posłów, dwoje - Zbigniew Ziobro i Beata Kempa było przeciw a jeden - Marek Sawicki z PSL - wstrzymał się od głosu. Ustawą zajmie się teraz Senat.