Jest trzymiesięczny areszt dla rowerzysty, który w Poznaniu brutalnie zaatakował dwoje starszych ludzi. Do zdarzenia doszło na początku lipca. 70-letnia kobieta ma pękniętą miednicę, a 70-letni mężczyzna - połamane ręce.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratury. Uznał, że gdyby 31-letni Filip M. był na wolności, mógłby znowu zaatakować. Ponadto - według sądu - jest duże prawdopodobieństwo, że podejrzany jest winny, a poza aresztem mógłby wpływać na śledztwo. 31-latek przyznał się do agresywnego zachowania.
- Wyjaśnienia, które złożył podejrzany, w części dotyczącej wytłumaczenia lub próby wytłumaczenia swojego zachowania miały polegać na tym, iż agresja - bo nie została ona zaprzeczona przez podejrzanego - brała się stąd, iż podejrzany miał kłopoty zdrowotne w dzieciństwie i do dzisiaj w jakiś sposób to przeżywa - mówi prokurator Łukasz Biela.
Prokuratura - powołując się na dobro śledztwa - nie chciała zdradzić o jakie kłopoty zdrowotne chodzi. Śledczy nie wykluczają, że Filipa M. przebadają biegli psychiatrzy.
Policja odebrała sygnały o jeszcze dwóch podobnych atakach. Sprawdza teraz, czy mógł to zrobić podejrzany.
31-latek usłyszał zarzuty uszkodzenia ciała dwóch osób. Według śledczych, było to zachowanie o charakterze chuligańskim. Podejrzany najpierw kijem pobił 76-letniego mężczyznę, później skopał 70-letnią kobietę. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
- Wyjaśnienia, które złożył podejrzany, w części dotyczącej wytłumaczenia lub próby wytłumaczenia swojego zachowania miały polegać na tym, iż agresja - bo nie została ona zaprzeczona przez podejrzanego - brała się stąd, iż podejrzany miał kłopoty zdrowotne w dzieciństwie i do dzisiaj w jakiś sposób to przeżywa - mówi prokurator Łukasz Biela.
Prokuratura - powołując się na dobro śledztwa - nie chciała zdradzić o jakie kłopoty zdrowotne chodzi. Śledczy nie wykluczają, że Filipa M. przebadają biegli psychiatrzy.
Policja odebrała sygnały o jeszcze dwóch podobnych atakach. Sprawdza teraz, czy mógł to zrobić podejrzany.
31-latek usłyszał zarzuty uszkodzenia ciała dwóch osób. Według śledczych, było to zachowanie o charakterze chuligańskim. Podejrzany najpierw kijem pobił 76-letniego mężczyznę, później skopał 70-letnią kobietę. Grozi mu do pięciu lat więzienia.