W niedzielę nad ranem zakończył się Przystanek Woodstock - festiwal przyciągnął do Kostrzyna nad Odrą ponad 200 tys. osób. W tym roku Przystanek był imprezą podwyższonego ryzyka, co skutkowało szeregiem obostrzeń.
Tegoroczny Przystanek zostanie zapamiętany m.in. z uwagi na dodatkowe zabezpieczenia związane z wymogami bezpieczeństwa. Tereny bezpośrednio przed scenami, na których odbywały się koncerty były odgrodzone, obowiązywała kontrola przy bramkach.
Teraz mamy czas odjazdów, z Kostrzyna odjedzie ponad 30 specjalnych pociągów, które odwiozą fanów muzyki do domów. Ci, którzy na Festiwal przyjechali samochodami muszą uzbroić się w cierpliwość. Przy wyjeździe z miasta, korków po prostu nie da ominąć. Porządku w tym roku pilnowało 1500 policjantów.
Według danych policji z soboty na festiwalu Przystanek Woodstock w Kostrzynie nad Odrą odnotowano 106 przestępstw.
- 73, czyli zdecydowana większość, to przestępstwa związane z posiadaniem środków odurzających. Jest jedno zgwałcenie i jedno usiłowanie zgwałcenia, także kradzieże, przeważnie dokumentów i telefonów komórkowych - poinformował rzecznik lubuskiej policji nadkomisarz Marcin Maludy. 277 zdarzeń policja zakwalifikowała jako wykroczenia.