Funkcjonariusze nie ujawniają jego nazwiska, ale jest niemal pewne, że chodzi o 22-letniego, urodzonego w Maroku Hiszpana Junesa Abujakuba. Jego poszukiwania zostały rozszerzone na całą Europę.

22-latek jest obecnie jedynym poszukiwanym członkiem grupy odpowiedzialnej za podwójny zamach w Barcelonie i Cambrils. Dziennik "El Pais" opublikował w poniedziałek zdjęcia z kamery przemysłowej. Widać na nich jak sprawca zamachu, po tym jak zatrzymał furgonetkę na deptaku La Rambla, ucieka na piechotę na pobliski targ La Boqueria. Policja podejrzewa, że w następnych godzinach mógł wyjechać z Hiszpanii, dlatego jego poszukiwania oficjalnie rozszerzono na całą Europę.

Spośród pozostałych członków grupy, pięciu terrorystów zostało zastrzelonych przez policję w Cambrils, a czterech aresztowanych. W domu, który wynajmowali w mieście Alcanar i gdzie doszło do wybuchu gazu, znaleziono trzy ciała. Policja podejrzewa, że wśród zabitych w eksplozji jest także radykalny 45-letni imam, który zdołał zradykalizować członków grupy. Ich sąsiedzi z hiszpańskiego miasta Ripoll twierdzą, że późniejsi terroryści byli zwykłymi sąsiadami i nie byli zbyt religijni. W samym mieście Ripoll policja minionej nocy przeszukała kolejne domy.

W południe ma zebrać się specjalna grupa złożona z przedstawicieli wszystkich hiszpańskich partii politycznych. Parlamentarzyści mają dyskutować nad ewentualnym zwiększeniem środków bezpieczeństwa w całym kraju. Z kolei na 19 w Barcelonie zapowiadana jest demonstracja katalońskich muzułmanów. Chcą oni zamanifestować swój sprzeciw wobec aktów terroru i apelować, by nie wiązać islamu z ekstremizmem.

W czwartkowym podwójnym zamachu w Katalonii zginęło w sumie 14 osób, a 130 zostało rannych. Wśród ofiar są obywatele Hiszpanii, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Włoch, Portugalii i Belgii. Policja potwierdziła w poniedziałek, że jedną z ofiar jest 7-letni chłopiec z brytyjskim i australijskim obywatelstwem. Jego matka, z którą był w czasie wybuchu jest w szpitalu w ciężkim stanie.