Minister spraw zagranicznych Sigmar Gabriel obawia się, że umowa atomowa z Iranem może zostać zerwana. Szef niemieckiej dyplomacji, który bierze udział w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, rozmawiał w Nowym Jorku ze swoimi odpowiednikami ze Stanów Zjednoczonych, Francji, Rosji i Wielkiej Brytanii.
- Nic nie wskazuje na to, że Iran nie wypełni swoich zobowiązań w związku z umową atomową - powiedział Sigmar Gabriel. Wyraził obawę, że mimo to Stany Zjednoczone wycofają się z tego porozumienia.
- Jeżeli umowa z Iranem zostanie zerwana i przestanie obowiązywać, to będzie zły znak dla wszystkich toczących się rozmów dotyczących zahamowania rozprzestrzeniania broni atomowej. Nikt już nie uwierzy w to, że warto na arenie międzynarodowej negocjować na ten temat - dodał minister spraw zagranicznych.
Sigmar Gabriel powiedział w Nowym Yorku, że zerwanie umowy atomowej z Iranem byłoby porażką i Niemcy będą robić wszystko, aby tę umowę uratować.
Prezydent USA Donald Trump, występując na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ oświadczył, że porozumienie społeczności międzynarodowej z Teheranem w sprawie irańskiego programu nuklearnego było "jedną z najgorszych i najbardziej jednostronnych transakcji, do jakich kiedykolwiek przystąpiły Stany Zjednoczone". Uznał porozumienie za "żenujące" dla jego kraju i zapowiedział, że sprawa nie jest jeszcze zamknięta.
- Jeżeli umowa z Iranem zostanie zerwana i przestanie obowiązywać, to będzie zły znak dla wszystkich toczących się rozmów dotyczących zahamowania rozprzestrzeniania broni atomowej. Nikt już nie uwierzy w to, że warto na arenie międzynarodowej negocjować na ten temat - dodał minister spraw zagranicznych.
Sigmar Gabriel powiedział w Nowym Yorku, że zerwanie umowy atomowej z Iranem byłoby porażką i Niemcy będą robić wszystko, aby tę umowę uratować.
Prezydent USA Donald Trump, występując na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ oświadczył, że porozumienie społeczności międzynarodowej z Teheranem w sprawie irańskiego programu nuklearnego było "jedną z najgorszych i najbardziej jednostronnych transakcji, do jakich kiedykolwiek przystąpiły Stany Zjednoczone". Uznał porozumienie za "żenujące" dla jego kraju i zapowiedział, że sprawa nie jest jeszcze zamknięta.