Francuska minister obrony Florence Parly poinformowała, że trwają pracę nad projektem, który wcześniej proponował prezydent Francji.

Szefowa resortu zapowiedziała, że po opracowaniu dokumentu rozpoczną się wszechstronne negocjacje w tej sprawie. Chodzi o wojsko, przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego, osobami kompetentnymi związanymi z edukacją narodową, a także ze światem biznesu. Bo takie wyłączenie z życia zawodowego młodego człowieka na jeden miesiąc, gdy będzie odbywał służbę wojskową, będzie miało swoje konsekwencje gospodarcze i zawodowe. Chodzi między innymi o to, co mają robić przedsiębiorcy, którzy tracą pracownika na taki czas.

Koszt szkolenia miałby według wstępnych ocen wynosić sześć miliardów euro rocznie. Już w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi Emmanuel Macron zapowiadał, że to realna możliwość, a nie tylko puste obietnice. Pod koniec marca tego roku oświadczył, że zagrożenia, przed którymi może stanąć francuskie społeczeństwo, każe wzmocnić więzi między narodem a tymi, którzy go strzegą zapewniając mu bezpieczeństwo.