W Belwederze odbyło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. To ich czwarta rozmowa w ostatnich tygodniach, poświęcona reformie sądownictwa.
6 października, w czasie ostatniej z nich, Jarosław Kaczyński przedstawił poprawki, jakie klub PiS chce zaproponować do projektów ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa przygotowanych przez prezydenta. Na piątkowym spotkaniu Andrzej Duda ma ustosunkować się do proponowanych zmian.
Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski podkreślił w rozmowie z IAR, że Andrzejowi Dudzie zależy na tym, by jego ustawy reformujące Krajową Radę Sądownictwa i Sąd Najwyższy weszły w życie, gdyż dokonują fundamentalnej poprawy pracy tych organów. Oczekiwania prezydenta co do ostatecznego kształtu ustaw są cztery. To wielopartyjność wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa, obiektywne i transparentne kryterium zmian kadrowych w Sądzie Najwyższym, uspołecznienie kontroli nad wymiarem sprawiedliwości oraz wycofanie roli prokuratora generalnego z bezpośredniego wpływu na funkcjonowanie tych organów państwa.
Minister Szczerski podkreślił, że złożone w ubiegły wtorek poprawki PiS wymagają jeszcze konsultacji, gdyż - jak się wyraził - wykraczają poza wcześniej uzgodnione pole kompromisu.
To pole zgody zostało już określone i teraz ważne jest, by ten kształt ustaw w ramach tego kompromisu się znalazł - powiedział szef gabinetu prezydenta.
Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek oceniła, są duże szanse na porozumienie między prezydentem Andrzejem Dudą a Prawem i Sprawiedliwością w sprawie kształtu reformy sądownictwa. W trakcie konferencji prasowej w Sejmie podkreśliła, że wszelkie dyskusje medialne dotyczące dalszych losów reformy sądownictwa, na wypadek fiaska rozmów między szefem PiS a prezydentem, są przedwczesne.
Beata Mazurek odniosła się także do słów doradczyni Andrzeja Dudy, Zofii Romaszewskiej, która stwierdzała dziś na antenie Radia Zet, że PiS gra "nieczysto" z prezydentem. W ocenie rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, do konsensusu i porozumienia prowadzi rozmowa, a nie dyskusja medialna. Beata Mazurek podkreśliła jednocześnie, że jej ugrupowanie ze spokojem czeka na efekt dzisiejszych rozmów między prezesem PiS a prezydentem.
Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski podkreślił w rozmowie z IAR, że Andrzejowi Dudzie zależy na tym, by jego ustawy reformujące Krajową Radę Sądownictwa i Sąd Najwyższy weszły w życie, gdyż dokonują fundamentalnej poprawy pracy tych organów. Oczekiwania prezydenta co do ostatecznego kształtu ustaw są cztery. To wielopartyjność wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa, obiektywne i transparentne kryterium zmian kadrowych w Sądzie Najwyższym, uspołecznienie kontroli nad wymiarem sprawiedliwości oraz wycofanie roli prokuratora generalnego z bezpośredniego wpływu na funkcjonowanie tych organów państwa.
Minister Szczerski podkreślił, że złożone w ubiegły wtorek poprawki PiS wymagają jeszcze konsultacji, gdyż - jak się wyraził - wykraczają poza wcześniej uzgodnione pole kompromisu.
To pole zgody zostało już określone i teraz ważne jest, by ten kształt ustaw w ramach tego kompromisu się znalazł - powiedział szef gabinetu prezydenta.
Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek oceniła, są duże szanse na porozumienie między prezydentem Andrzejem Dudą a Prawem i Sprawiedliwością w sprawie kształtu reformy sądownictwa. W trakcie konferencji prasowej w Sejmie podkreśliła, że wszelkie dyskusje medialne dotyczące dalszych losów reformy sądownictwa, na wypadek fiaska rozmów między szefem PiS a prezydentem, są przedwczesne.
Beata Mazurek odniosła się także do słów doradczyni Andrzeja Dudy, Zofii Romaszewskiej, która stwierdzała dziś na antenie Radia Zet, że PiS gra "nieczysto" z prezydentem. W ocenie rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, do konsensusu i porozumienia prowadzi rozmowa, a nie dyskusja medialna. Beata Mazurek podkreśliła jednocześnie, że jej ugrupowanie ze spokojem czeka na efekt dzisiejszych rozmów między prezesem PiS a prezydentem.