Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Zwierzęta w Białym Domu mają ocieplać wizerunek gospodarza oraz jego rodziny. Pomagają pokazać prezydencką rezydencję jako nie tylko miejsce działań politycznych, ale też takie, w którym toczy się normalne życie. Fot. pixabay.com / Pexels (CC0 Public Doma
Zwierzęta w Białym Domu mają ocieplać wizerunek gospodarza oraz jego rodziny. Pomagają pokazać prezydencką rezydencję jako nie tylko miejsce działań politycznych, ale też takie, w którym toczy się normalne życie. Fot. pixabay.com / Pexels (CC0 Public Doma
Minęło 10 miesięcy od zaprzysiężenia Donalda Trumpa na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych. Gospodarz Białego Domu wciąż wprowadza swoje porządki. Amerykańskie media informują, że zerwał z długoletnią tradycją posiadania domowych zwierząt w prezydenckiej rezydencji.
Zwierzęta w Białym Domu mają ocieplać wizerunek gospodarza oraz jego rodziny. Pomagają pokazać prezydencką rezydencję jako nie tylko miejsce działań politycznych, ale też takie, w którym toczy się normalne życie. Tę tradycję zapoczątkował jeszcze na początku XIX wieku Thomas Jefferson. Miał on ptaki i kilka niedźwiedzi.

Z tradycją właśnie zerwał Donald Trump. Dyrektor do spraw komunikacji Białego Domu poinformował, że rodzina prezydencka nie ma zamiaru posiadać jakiegokolwiek zwierzaka. Prezydent miał pudla, będąc w związku z pierwszą żoną, Ivaną. Napisała ona potem w swoim pamiętniku, że jej były mąż nie był fanem czworonogów.

Na te mieszkające w Biały Domu mówiono ''pierwszy pies Ameryki''. W ciągu dwóch ostatnich wieków na terenie najważniejszej rezydencji Stanów Zjednoczonych były między innymi tygrysy, aligator, owce, barany czy krowy.
Relacja Jana Pachlowskiego (IAR)

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty