Sprawcą uszkodzenia kilku rękawów chroniących budynki przed wysokim poziomem wody w rzece okazał się... niespełna 11-letni chłopiec. Jak powiedział rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu komisarz Krzysztof Nowacki, chłopak wraz z trzema rówieśnikami odwiedzał mieszkania i zbierał słodycze na Halloween.

Gdy wracali, wyjął z plecaka kuchenny nóż i zaczął "dla zabawy" rozcinać rękawy przeciwpowodziowe rozłożone wzdłuż rzeki Elbląg. Policjanci ustalili, że po zdarzeniu chłopcy podzielili się zebranymi wcześniej słodyczami i wrócili do domów. Przez kilka dni przy wyjaśnianiu sprawy pracowali policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu. Zaczęły zgłaszać się osoby, które widziały zdarzenie.

Teraz zebrany materiał trafi do sądu dla nieletnich. Straty spowodowane przez 11-latka oszacowano ponad 12 tys. złotych.