Po spotkaniu prezydent Francji - w kontekście debaty na temat zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości - powiedział, że Francja przykłada wagę do zachowania reguł praworządności i zgodności prawa wewnętrznego z wartościami europejskimi. Zachęcił polski rząd do kontynuowania - jak to ujął - "konstruktywnego dialogu" z instytucjami europejskimi. Emmanuel Macron zaznaczył jednak, że Francja nie ingeruje w procesy polityczne w innych państwach.

Beata Szydło poinformowała, że podczas rozmowy przedstawiła stan dialogu polskiego rządu z Komisją Europejską. Podkreśliła, że Polska przestrzega zasad obowiązujących w Unii. - Polska nigdy takiego dialogu nie odmawiała, jesteśmy otwarci na wyjaśnienie wszelkich wątpliwości, jeśli ze strony Komisji Europejskiej się one pojawiają - powiedziała premier.

Politycy nie osiągnęli porozumienia w kwestii pracowników delegowanych, ale zapowiedzieli dalsze negocjacje. Zdaniem Emmanuela Macrona zmiana istniejącej unijnej dyrektywy leży w interesie francuskich przewoźników, ale również w interesie praw socjalnych pracowników z Europy Środkowo-Wschodniej. Wyraził nadzieję, że dwustronne porozumienie na poziomie ministrów pracy pozwoli eliminować z rynku firmy, które nie respektują przepisów europejskich.

Beata Szydło zapewniła z kolei, że będzie broniła reguł, które są korzystne dla Polski. Podkreśliła gotowość swojego rządu do kontynuowania negocjacji zwłaszcza w celu uproszczenia i bardziej skutecznego egzekwowania prawa, szczególnie w dziedzinie transportu.

Emmanuel Macron zapowiedział, że w przyszłym roku złoży wizytę w Polsce.