Ponad 400 razy interweniowała straż pożarna w związku z porywistym wiatrem i opadami śniegu. Na południu Polski prędkość wiatru przekraczała 150 kilometrów na godzinę. Podmuchy łamały drzewa i niszczyły dachy domów. W całym kraju bez prądu jest około 25 tysięcy odbiorców.
Najwięcej pracy strażacy mieli na Podkarpaciu, Śląsku i w Małopolsce.
- Najczęściej nasze działania polegały na usuwaniu drzew, wszędzie tam, gdzie blokowały przejezdność dróg bądź stwarzały inne zagrożenie. Odnotowaliśmy także kilkanaście przypadków związanych z uszkodzonymi dachami - mówi kapitan Sebastian Woźniak z Małopolskiej Straży Pożarnej.
Na Śląsku zamiast pociągów na kilku liniach kursują zastępcze autobusy. Z ostrzeżeń meteorologów wynika, że silnie wiać będzie do wtorkowego poranka. W porywach wiatr może osiągnąć nawet 140 km/h. Dlatego strażacy apelują o zachowanie ostrożności.
- Powinniśmy bezwzględnie z naszych balkonów, parapetów i tarasów usunąć wszystkie te elementy, które mogą zostać porwane przez silny podmuch wiatru i wyrządzić komuś szkodę - podkreślił kapitan Woźniak.
Wiatr najmocniej będzie wiał w Tatrach, gdzie obowiązuje 3. - znaczny - stopień zagrożenia lawinowego.
- Najczęściej nasze działania polegały na usuwaniu drzew, wszędzie tam, gdzie blokowały przejezdność dróg bądź stwarzały inne zagrożenie. Odnotowaliśmy także kilkanaście przypadków związanych z uszkodzonymi dachami - mówi kapitan Sebastian Woźniak z Małopolskiej Straży Pożarnej.
Na Śląsku zamiast pociągów na kilku liniach kursują zastępcze autobusy. Z ostrzeżeń meteorologów wynika, że silnie wiać będzie do wtorkowego poranka. W porywach wiatr może osiągnąć nawet 140 km/h. Dlatego strażacy apelują o zachowanie ostrożności.
- Powinniśmy bezwzględnie z naszych balkonów, parapetów i tarasów usunąć wszystkie te elementy, które mogą zostać porwane przez silny podmuch wiatru i wyrządzić komuś szkodę - podkreślił kapitan Woźniak.
Wiatr najmocniej będzie wiał w Tatrach, gdzie obowiązuje 3. - znaczny - stopień zagrożenia lawinowego.