We wtorek w Luksemburgu rozpocznie się rozprawa przed unijnym Trybunałem Sprawiedliwości dotycząca sporu Polski z Komisją Europejską w sprawie Puszczy Białowieskiej.
Bruksela zarzuciła polskiemu rządowi łamanie unijnego prawa. Warszawa opowiedziała, że prace prowadzone w Puszczy odbywają się zgodnie z przepisami.
Sprawa Puszczy Białowieskiej trzeci raz będzie omawiana w unijnym Trybunale. Poprzednie dwie dotyczyły decyzji tymczasowej i nadzwyczajnej, czyli wstrzymania prac do czasu rozstrzygnięcia sporu Polski z Komisją. Wtorkowa rozprawa dotyczy meritum - czy Polska łamie unijne dyrektywy - siedliskową i ptasią.
- Puszcza Białowieska jest obszarem chronionym. Prowadzone tam prace oznaczają naruszenie unijnego prawa - mówił rzecznik Komisji Enrico Brivio, kiedy Komisja kierowała pozew do Trybunału.
Minister środowiska Jan Szyszko odpowiadał, że wycięcie zaatakowanych przez kornika drzew jest konieczne, by chronić siedliska i bezpieczeństwo publiczne.
- Nie ma najmniejszych podstaw, żeby Polskę ukarać. Polska w stu procentach wypełnia prawa Unii Europejskiej w zakresie Natury 2000 - mówił minister środowiska.
Na podstawie tej rozprawy i przedstawianych argumentów sędziowie Trybunału rozstrzygną kto ma rację w tym sporze. Nie jest wykluczone, że orzeczenie poznamy w przyszłym roku na wiosnę.
Sprawa Puszczy Białowieskiej trzeci raz będzie omawiana w unijnym Trybunale. Poprzednie dwie dotyczyły decyzji tymczasowej i nadzwyczajnej, czyli wstrzymania prac do czasu rozstrzygnięcia sporu Polski z Komisją. Wtorkowa rozprawa dotyczy meritum - czy Polska łamie unijne dyrektywy - siedliskową i ptasią.
- Puszcza Białowieska jest obszarem chronionym. Prowadzone tam prace oznaczają naruszenie unijnego prawa - mówił rzecznik Komisji Enrico Brivio, kiedy Komisja kierowała pozew do Trybunału.
Minister środowiska Jan Szyszko odpowiadał, że wycięcie zaatakowanych przez kornika drzew jest konieczne, by chronić siedliska i bezpieczeństwo publiczne.
- Nie ma najmniejszych podstaw, żeby Polskę ukarać. Polska w stu procentach wypełnia prawa Unii Europejskiej w zakresie Natury 2000 - mówił minister środowiska.
Na podstawie tej rozprawy i przedstawianych argumentów sędziowie Trybunału rozstrzygną kto ma rację w tym sporze. Nie jest wykluczone, że orzeczenie poznamy w przyszłym roku na wiosnę.