Najpierw wstępna dyskusja unijnych przywódców, a później projekt Komisji Europejskiej - w tym roku rozpoczną się negocjacje w sprawie nowego budżetu Wspólnoty po 2020 roku. Pierwsza okazja do rozmów już w lutym, wiosną natomiast poznamy założenia nowych ram finansowych.
Z chwilą zaprezentowania projektu budżetu przez Komisję Europejską rozpoczną się oficjalne negocjacje. Na ten dokument wszyscy czekają. Wtedy poznamy odpowiedzi na pytania jak bardzo Komisja będzie chciała na przykład wesprzeć walkę z kryzysem migracyjnym, czy zdecyduje się ograniczyć fundusze z polityki spójności. Tym bardziej, że coraz częściej pojawiają się takie opinie, jak ta wyrażona przez niemieckiego europosła.
- Jeśli nie będzie solidarności w sprawach migracji, nie będzie jej też w innych kwestiach. Solidarność to ulica dwukierunkowa - mówił Elmar Brok.
Wiosną dowiemy się też, czy Komisja zechce bezpośrednio uzależnić wypłatę funduszy od przestrzegania zasad praworządności.
- To jest bardzo trudne do wykonania, o ile w ogóle możliwe - komentował niedawno wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański, który mówił też, że przyjęcie nowego budżetu na zasadzie jednomyślności przez wszystkich kraje jest gwarancją obrony interesów.
Ostateczne uzgodnienia w sprawie nowego, 7-letniego budżetu, mają zapaść w przyszłym roku.
- Jeśli nie będzie solidarności w sprawach migracji, nie będzie jej też w innych kwestiach. Solidarność to ulica dwukierunkowa - mówił Elmar Brok.
Wiosną dowiemy się też, czy Komisja zechce bezpośrednio uzależnić wypłatę funduszy od przestrzegania zasad praworządności.
- To jest bardzo trudne do wykonania, o ile w ogóle możliwe - komentował niedawno wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański, który mówił też, że przyjęcie nowego budżetu na zasadzie jednomyślności przez wszystkich kraje jest gwarancją obrony interesów.
Ostateczne uzgodnienia w sprawie nowego, 7-letniego budżetu, mają zapaść w przyszłym roku.