Weźmie w niej także udział wiceszef Komisji Frans Timmermans, który nadzoruje prowadzoną przeciwko Polsce procedurę praworządności. Ta sprawa - jak mówią unijni urzędnicy - nie będzie jedynym tematem poruszanym podczas spotkania.

To będzie pogłębiona dyskusja o wszystkich sprawach dotyczących Europy i Polski - zapowiada szef Komisji Jean-Claude Juncker, który pytany w poniedziałek o sytuację w Polsce podtrzymał negatywną ocenę wprowadzonych reform w sądownictwie.

- Musimy o tym bardzo poważnie i szczerze porozmawiać. Nie prowadzimy wojny z Polską. Poważnie bierzemy pod uwagę polskie obawy, ale chciałbym, żeby nasi polscy przyjaciele poważnie brali pod uwagę nasze obawy” - powiedział Jean-Claude Juncker.

Komisja zapowiedziała pod koniec grudnia wysłanie wniosku do krajów członkowskich o stwierdzenie zagrożenia dla praworządności w Polsce. Do jego zaakceptowania potrzeba 22 państw.

Wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański mówił, że Polska będzie bronić suwerennego prawa do reformowania sądownictwa wedle własnego uznania.

- Sensem tego procesu nie jest przedstawienie takich lub innych koncesji, jest przedstawienie racji, które stoją za reformami wymiaru sprawiedliwości - mówił w poniedziałek wiceszef polskiej dyplomacji. Dodał, że zmiany w rządzie mogą być nowym otwarciem w relacjach z Komisją, ale do tego potrzeba woli obu stron.