Członkowie narodowej wyprawy na K2 dotarli do bazy pod ośmiotysięcznikiem. We wtorek zakończyli tygodniowy trekking, a w środę rozpoczęli budowę namiotów i organizowanie bazy. Polacy jako pierwsi chcą wejść na wierzchołek K2 zimą. To ostatni niezdobyty o tej porze roku ośmiotysięcznik.
- Ładunki dotrą w środę i czwartek. Zostały tak podzielone, żeby te najpotrzebniejsze zostały dostarczone w pierwszej kolejności - mówi Janusz Majer, szef programu "Polski Himalaizm Zimowy".
Teraz uczestnicy wyprawy rozbijają obozową mesę oraz namioty. Niebawem powinni rozpocząć akcję górską. - Myślę, że za dwa dni zacznie się wspinaczka, rozwieszanie pierwszych lin poręczowych i zakładanie obozów - dodaje Majer.
Wszystko wskazuje na to, że himalaiści będą wspinać się na szczyt trudną technicznie, ale najszybszą Drogą Basków.
Dotychczas Polacy dwukrotnie próbowali zdobyć K2 zimą. Jedną - tragicznie zakończoną - ekspedycję zorganizowali też Rosjanie. Najwyżej, bo na wysokość około 7600 metrów w 2003 roku dotarli Marcin Kaczkan, Piotr Morawski i Denis Urubko. K2, mierzący 8611 metrów, jest drugim co do wysokości szczytem na świecie i ostatnim niezdobytym zimą.