Mężczyzna zatrzymany przez policję w związku z obrzuceniem farbą siedziby PiS, usłyszał zarzut dotyczący uszkodzenia mienia.
Do zdarzenia doszło w środę tuż po demonstracji w sprawie obywatelskiego projektu ustawy liberalizującej aborcję.
Jak mówi Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej, policja ustala tożsamość pozostałych osób, które balonami wypełnionymi różową farbą obrzuciły budynek przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie.
- Z informacji zebranych przez policjantów, woreczkami z farbą rzucało kilka osób. Zabezpieczyliśmy monitoring. Ustalamy tożsamość tych osób tak, aby w stosunku do nich można było podjąć kroki mające na celu wyjaśnienie tej sprawy, a w uzasadnionych przypadkach przedstawić zarzuty - mówi Mrozek.
Administrator budynku poinformował, że złoży zawiadomienie dotyczące uszkodzenia mienia poprzez zachlapanie farbą elewacji budynku i drzwi wejściowych.
Jak mówi Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej, policja ustala tożsamość pozostałych osób, które balonami wypełnionymi różową farbą obrzuciły budynek przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie.
- Z informacji zebranych przez policjantów, woreczkami z farbą rzucało kilka osób. Zabezpieczyliśmy monitoring. Ustalamy tożsamość tych osób tak, aby w stosunku do nich można było podjąć kroki mające na celu wyjaśnienie tej sprawy, a w uzasadnionych przypadkach przedstawić zarzuty - mówi Mrozek.
Administrator budynku poinformował, że złoży zawiadomienie dotyczące uszkodzenia mienia poprzez zachlapanie farbą elewacji budynku i drzwi wejściowych.