Jak donoszą rosyjskie agencje, Turcja rozpoczęła w okolicach syryjskiego miasta Afrin operację wojskową przeciwko mieszkającym tam Kurdom. Ankara zapowiedziała również uderzenie na kurdyjski ośrodek Manbij. Rosyjskie MSZ w specjalnym komunikacie poinformowało, że Moskwa podtrzymuje stanowisko przyjęte w rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie pokojowego uregulowania konfliktu w Syrii.

W oświadczeniu można przeczytać, że rosyjska dyplomacja wyraziła oburzenie w związku z rozpoczęciem przez Turcję operacji wojskowej przeciwko oddziałom syryjsko-kurdyjskim. Jednocześnie Moskwa przypomniała, że celem rosyjskich wojsk, które stacjonują w Syrii jest zagwarantowanie trwałego zawieszenia broni.

Zaniepokojenie działaniami Ankary wyraziła także Duma Państwowa, izba niższa rosyjskiego parlamentu. Szef komisji obrony Władimir Szamanow oświadczył, że turecka operacja wojskowa przeciwko Kurdom może zagrozić procesom pokojowym w Syrii. Rosyjski deputowany obawia się zerwania Kongresu Syryjskiego Dialogu Narodowego, który ma rozpocząć się 29 stycznia w Soczi. Rosyjskie agencje podały, że w chwili gdy strona turecka rozpoczynała operację wojskową w rejonie Afrin, w Soczi trwały rozmowy przedstawicieli Rosji, Iranu i Turcji dotyczące ustalenia listy organizacji syryjskich, które wezmą udział w Kongresie. Wysłannik prezydenta Rosji ds. uregulowania konfliktu w Syrii Aleksandr Ławrientiew potwierdził, że taka lista została uzgodniona i są na niej przedstawiciele antyasadowskiej opozycji.