Dwie osoby zginęły, a ponad 100 zostało rannych w katastrofie kolejowej w Stanach Zjednoczonych. W Karolinie Południowej pociąg osobowy zderzył się ze składem towarowym.
Do wypadku doszło 15 kilometrów od stolicy Karoliny Południowej - Columbii. W pociągu Amtrak jadącym z Nowego Jorku do Miami znajdowało się ośmioro członków załogi i 140 pasażerów. Przed świtem czasu lokalnego maszyna, jadąca z prędkością około 100 kilometrów na godzinę, uderzyła w skład towarowy firmy CSX. Lokomotywa i kilka pierwszych wagonów wypadło z torów.
W wypadku zginęło dwóch maszynistów Amtrak. 116 osób odwieziono do szpitali. Zdecydowana większość z nich odniosła drobne obrażenia. Na miejscu wypadku są przedstawiciele Krajowej Agencji Bezpieczeństwa Transportu. Gubernator Karoliny Południowej Henry McMaster poinformował, że pociąg towarowy znajdował się na właściwym torze bocznym. Nie wiadomo, dlaczego wjechał na niego pociąg pasażerski.
Wypadek w Karolinie Południowej to trzecia w ciągu ostatnich dwóch miesięcy katastrofa kolejowa w USA z ofiarami śmiertelnymi.
W wypadku zginęło dwóch maszynistów Amtrak. 116 osób odwieziono do szpitali. Zdecydowana większość z nich odniosła drobne obrażenia. Na miejscu wypadku są przedstawiciele Krajowej Agencji Bezpieczeństwa Transportu. Gubernator Karoliny Południowej Henry McMaster poinformował, że pociąg towarowy znajdował się na właściwym torze bocznym. Nie wiadomo, dlaczego wjechał na niego pociąg pasażerski.
Wypadek w Karolinie Południowej to trzecia w ciągu ostatnich dwóch miesięcy katastrofa kolejowa w USA z ofiarami śmiertelnymi.