NATO ma w środę zdecydować o utworzeniu dwóch nowych dowództw. Chodzi o centra, które mają ułatwiać przerzut wojsk do krajów członkowskich.
O jedno z takich dowództw starała się Polska, ale wiadomo, że na razie nie będzie jeszcze decyzji o ich lokalizacji. Nowe dowództwa, a także wydatki na obronność są najważniejszymi tematami rozpoczynającego się w środę w Brukseli spotkania ministrów obrony NATO. Polskę reprezentuje minister Mariusz Błaszczak. Będzie to jego debiut na posiedzeniu ministrów krajów Sojuszu.
Utworzenie nowych dowództw to ciąg dalszy wzmacniania sił reagowania NATO. Jedno z nich znajdzie się w Stanach Zjednoczonych i będzie koordynować przerzut wojsk przez Atlantyk. Drugie ma znaleźć się w Europie. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zapowiada, że ministrowie dadzą zielone światło na utworzenie obu struktur.
- Spodziewam się zgody na utworzenie dowództwa atlantyckiego, które będzie chronić morskie szlaki komunikacyjne między Ameryką Północną a Europą oraz niezbędną infrastrukturę. Spodziewam się też zgody na utworzenie dowództwa, które będzie wspierać szybkie przemieszczanie się wojsk po Europie - powiedział Stoltenberg.
O europejskie dowództwo starają się między innymi Niemcy i Polska, ale decyzja w sprawie lokalizacji prawdopodobnie zapadnie dopiero na lipcowym szczycie NATO. W Brukseli ministrowie mają natomiast zająć się wydatkami na obronność. Szef NATO twierdzi, że kraje członkowskie przeznaczają na zbrojenia coraz więcej pieniędzy, choć wciąż tylko pięć krajów w tym Polska spełnia kryterium 2 procent PKB.
W czasie posiedzenia w Brukseli ministrowie zajmą się też usprawnieniem współpracy z Unią Europejską, a w czwartek będą decydować o zwiększeniu sił NATO w Afganistanie i utworzeniu nowego centrum szkoleniowego w Iraku.
Utworzenie nowych dowództw to ciąg dalszy wzmacniania sił reagowania NATO. Jedno z nich znajdzie się w Stanach Zjednoczonych i będzie koordynować przerzut wojsk przez Atlantyk. Drugie ma znaleźć się w Europie. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zapowiada, że ministrowie dadzą zielone światło na utworzenie obu struktur.
- Spodziewam się zgody na utworzenie dowództwa atlantyckiego, które będzie chronić morskie szlaki komunikacyjne między Ameryką Północną a Europą oraz niezbędną infrastrukturę. Spodziewam się też zgody na utworzenie dowództwa, które będzie wspierać szybkie przemieszczanie się wojsk po Europie - powiedział Stoltenberg.
O europejskie dowództwo starają się między innymi Niemcy i Polska, ale decyzja w sprawie lokalizacji prawdopodobnie zapadnie dopiero na lipcowym szczycie NATO. W Brukseli ministrowie mają natomiast zająć się wydatkami na obronność. Szef NATO twierdzi, że kraje członkowskie przeznaczają na zbrojenia coraz więcej pieniędzy, choć wciąż tylko pięć krajów w tym Polska spełnia kryterium 2 procent PKB.
W czasie posiedzenia w Brukseli ministrowie zajmą się też usprawnieniem współpracy z Unią Europejską, a w czwartek będą decydować o zwiększeniu sił NATO w Afganistanie i utworzeniu nowego centrum szkoleniowego w Iraku.