Stany Zjednoczone zawsze stanowiły ważny czynnik w utrzymaniu pokoju w Europie - mówi podczas konferencji bezpieczeństwa w Monachium szef niemieckiej dyplomacji.
Sigmar Gabriel stwierdził, że pomimo ostatnich nieporozumień USA pozostają niemieckim partnerem.
- Ścisłe powiązanie pomiędzy Niemcami a Ameryką sięga dawnych czasów i jest do dzisiaj intensywne. Żaden inny kraj w ostatnich dziesięcioleciach nie skorzystał więcej na amerykańskiej przyjaźni i ochronie niż Niemcy - powiedział Gabriel.
Gabriel przyznał, że obecność Amerykanów przez lata zapewniała niemieckie bezpieczeństwo. - Zawsze byłem pewny, że nie dojdzie do wojny, bo wiedziałem, że znajdujemy się w silnym systemie obronnym, na którego czele stoją Stany Zjednoczone. Żaden inny kraj w Europie swojego bezpieczeństwa tak głęboko nie oddał w ręce amerykańskie jak Niemcy - podkreślił minister spraw zagranicznych Niemiec.
Sigmar Gabriel uznał, że dziś najbardziej bezpieczeństwu na świecie zagrażają konflikt w Syrii oraz niestabilna sytuacja w Korei Północnej.
- Ścisłe powiązanie pomiędzy Niemcami a Ameryką sięga dawnych czasów i jest do dzisiaj intensywne. Żaden inny kraj w ostatnich dziesięcioleciach nie skorzystał więcej na amerykańskiej przyjaźni i ochronie niż Niemcy - powiedział Gabriel.
Gabriel przyznał, że obecność Amerykanów przez lata zapewniała niemieckie bezpieczeństwo. - Zawsze byłem pewny, że nie dojdzie do wojny, bo wiedziałem, że znajdujemy się w silnym systemie obronnym, na którego czele stoją Stany Zjednoczone. Żaden inny kraj w Europie swojego bezpieczeństwa tak głęboko nie oddał w ręce amerykańskie jak Niemcy - podkreślił minister spraw zagranicznych Niemiec.
Sigmar Gabriel uznał, że dziś najbardziej bezpieczeństwu na świecie zagrażają konflikt w Syrii oraz niestabilna sytuacja w Korei Północnej.