Rada Bezpieczeństwa ONZ jednogłośnie przyjęła rezolucję w sprawie Syrii. Rezolucji nie zawetowała Rosja uznawana za sojusznika reżimu Baszara Al-Asada, odpowiedzialnego za ostatnie naloty, w których ginie ludność cywilna, w tym dzieci.
Tymczasem ambasador USA przy Organizacji Narodów Zjednoczonych Nikki Haley podkreśliła, że nie wierzy, iż reżimowe władze Syrii będą przestrzegać postanowień rezolucji i wstrzymają działania zbrojne. Haley skrytykowała Rosję za spóźnioną reakcję na tragiczny los ludności cywilnej w syryjskiej prowincji Ghuta, kontrolowanej przez rebeliantów i atakowanej przez syryjskie siły rządowe.
Wcześniej Stany Zjednoczone skrytykowały Rosję za wspieranie syryjskich sił rządowych. Rzeczniczka amerykańskiego Departamentu Stanu Heather Nauert powiedziała, że "Rosja ponosi odpowiedzialność za to, co tam się dzieje". - Bez rosyjskiego wsparcia nie byłoby tam tylu ofiar - dodała.