Zachodni politycy nie pogratulowali Władimirowi Putinowi wyborczego zwycięstwa.
Według radia Echo Moskwy, żaden z zachodnich przywódców nie pogratulował Władimirowi Putinowi zwycięstwa. Rozgłośnia zwraca uwagę, że amerykański prezydent Donald Trump nawet nie wspomniał na Twitterze o sukcesie rosyjskiego przywódcy. Telegramy z gratulacjami dotarły na Kreml między innymi od liderów niektórych państwa dawnego ZSRR, Chin, Wenezueli i Serbii.
Według Centralnej Komisji Wyborczej przebieg głosowania monitorowało ponad 1500 zagranicznych obserwatorów. Szefowa Komisji Ełła Pamfiłowa oświadczyła, że Rosja zrobiła wszystko, aby grupy monitoringowe mogły pracować bez jakichkolwiek utrudnień.
- Postaraliśmy się zorganizować maksymalnie otwartą i sprzyjającą atmosferę, aby nasi zagraniczni koledzy mogli adekwatnie ocenić tę sytuację, która u nas jest - mówiła Pamfiłowa.
Tymczasem w ocenie komentatorów niezależnego dziennika „Nowaja Gazieta” kampania przedwyborcza była nieuczciwa, a wyniki głosowania zostały zmanipulowane. Według „Nowej Gaziety”, wysiłek Kremla, aby zagwarantować wysokie zwycięstwo Władimirowi Putinowi był ogromny w porównaniu do ostatecznych rezultatów.