Zarzut znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem usłyszał 30-letni Bartosz D. z Chełmży w Kujawsko-Pomorskiem. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym.
Prokuratura zarzuca mu, że skatował 4-miesięcznego szczeniaka. Zwierzę miało powybijane zęby, złamaną szczękę oraz dotkliwy uraz kręgosłupa, który doprowadził do paraliżu tylnych łap, a także złamanie kości udowej.
- Mężczyzna nie przyznaje się do winy - mówi Marcin Licznerski z toruńskiej prokuratury. - Bartosz D. podał swoją wersję przebiegu zdarzenia. Wskazał na okoliczność, że do zdarzenia doszło tak naprawdę na skutek jego upadku. Te wyjaśnienia wymagają dalszej weryfikacji procesowej. Nie są one zbieżne z materiałem dowodowym, który udało nam się dotychczas zgromadzić.
Mężczyźnie grozi do trzech lat więzienia.
- Mężczyzna nie przyznaje się do winy - mówi Marcin Licznerski z toruńskiej prokuratury. - Bartosz D. podał swoją wersję przebiegu zdarzenia. Wskazał na okoliczność, że do zdarzenia doszło tak naprawdę na skutek jego upadku. Te wyjaśnienia wymagają dalszej weryfikacji procesowej. Nie są one zbieżne z materiałem dowodowym, który udało nam się dotychczas zgromadzić.
Mężczyźnie grozi do trzech lat więzienia.