Co czwarta gmina w Szwecji jest za wprowadzeniem ogólnego zakazu żebractwa. Tak wynika z ankiety szwedzkiej państwowej telewizji SVT.
Wcześniej za ograniczeniem lub zakazem żebrania, były jedynie gminy rządzone przez partie centrowe lub prawicowe, teraz dołączyły do nich również gminy, gdzie większość ma lewica.
- Nie chcemy w Szwecji żebraków. Nie możemy pozwolić, żeby Rumunia czy Bułgaria eksportowała do nas swoich biedaków - powiedział szwedzkiej telewizji Göran Dahlström radny partii Socjaldemokratycznej w gminie Katrineholm.
Wciąż jednak 61 proc. samorządów jest za utrzymaniem dotychczasowych przepisów. W Göteborgu, gdzie żebrzących Romów można spotkać przy każdym ze sklepów, lewicowi radni mają odmienne zdanie.
- Byłoby to nieprzyzwoite zakazać ludziom w potrzebie prosić o pomoc, powiedziała radna Ann-Sofie Hermansson.
Jeszcze rok temu rządząca partia socjaldemokratów była całkowicie przeciwna jakimkolwiek ograniczeniom żebractwa. Dziś przewodniczący partii, premier Szwecji Stefan Löfven jest za wprowadzeniem okresowych pozwoleń, których wnioskującym mogłaby udzielać policja.
Szacuje się, że w Szwecji przebywa około pięć tysięcy Romów z Rumunii i Bułgarii, którzy często przymuszani, zajmują się żebractwem.
- Nie chcemy w Szwecji żebraków. Nie możemy pozwolić, żeby Rumunia czy Bułgaria eksportowała do nas swoich biedaków - powiedział szwedzkiej telewizji Göran Dahlström radny partii Socjaldemokratycznej w gminie Katrineholm.
Wciąż jednak 61 proc. samorządów jest za utrzymaniem dotychczasowych przepisów. W Göteborgu, gdzie żebrzących Romów można spotkać przy każdym ze sklepów, lewicowi radni mają odmienne zdanie.
- Byłoby to nieprzyzwoite zakazać ludziom w potrzebie prosić o pomoc, powiedziała radna Ann-Sofie Hermansson.
Jeszcze rok temu rządząca partia socjaldemokratów była całkowicie przeciwna jakimkolwiek ograniczeniom żebractwa. Dziś przewodniczący partii, premier Szwecji Stefan Löfven jest za wprowadzeniem okresowych pozwoleń, których wnioskującym mogłaby udzielać policja.
Szacuje się, że w Szwecji przebywa około pięć tysięcy Romów z Rumunii i Bułgarii, którzy często przymuszani, zajmują się żebractwem.