Referendum strajkowe jest skuteczne - poinformowali związkowcy z PLL LOT. Podczas piątkowej konferencji prasowej podkreślali, że głosowanie było legalne i powoduje, że 1 maja może rozpocząć się bezterminowy strajk generalny w spółce. "Za" protestem głosowało ponad 90 procent uprawnionych przy ponad 50-procentowej frekwencji.
Przedstawiciele związków zawodowych podkreślili, że zdają sobie sprawę z utrudnień, jakie może wywołać protest. Przewodnicząca związku zawodowego personelu pokładowego Monika Żelazik powiedziała, że skala protestu może być bardzo duża. Oświadczyła, że strajk będzie dotyczył jedynie załóg, które tego dnia będą wylatywać z Warszawy. Personel, który 1 maja znajdzie się poza granicami kraju, będzie pracować normalnie aż do powrotu do stolicy. Wtedy pracownicy będą mogli przystąpić do protestu. Związkowcy nie chcieli powiedzieć, ile załóg odstąpi od pracy.
Prezes LOT-u Rafał Milczarski zapowiedział z kolei, że zostanie powołany sztab kryzysowy, którego zadaniem będzie minimalizacja skutków ewentualnego protestu. Podkreślał, że taki protest będzie nielegalny.