Wbrew wcześniejszym spekulacjom Polski nie dotkną duże cięcia w unijnym budżecie po 2020 roku.
Z informacji korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej wynika, że wydatki na politykę spójności zostaną ograniczone o 10 procent, a wydatki rolne - o pięć procent. Tak ustalili szefowie gabinetów komisarzy, podczas nocnych negocjacji.
Eurodeputowany profesor Ryszard Legutko w rozmowie podkreślił, że takie negocjacje dotyczą interesów wielu państw i nie należy spodziewać się realizacji radykalnych postulatów.
- Powiązanie tych funduszy z kwestią, tak zwanej praworządności, to sprawa niezwykle skomplikowana i bardzo trudna do udźwignięcia, w obecnej sytuacji spowodowałaby to zbyt wiele złej krwi. Między innymi przecież chodziło o cięcia we wspólnej polityce rolnej. Właściwie stało się to, co można było przypuszczać. No Polska jest tutaj też istotnym podmiotem - powiedział Ryszard Legutko.
Według nieoficjalnych ustaleń Polskiego Radia, wstępnie uzgodniono wydatki na spójność w unijnym budżecie na lata 2021-2027 w wysokości 392 miliardów euro.
Z kolei polityka rolna będzie finansowana z puli 336 miliardów euro. To więcej niż zakładały ubiegłotygodniowe przewidywania, według których Polskę mogłyby dotknąć cięcia nawet o kilkadziesiąt miliardów euro.
Eurodeputowany profesor Ryszard Legutko w rozmowie podkreślił, że takie negocjacje dotyczą interesów wielu państw i nie należy spodziewać się realizacji radykalnych postulatów.
- Powiązanie tych funduszy z kwestią, tak zwanej praworządności, to sprawa niezwykle skomplikowana i bardzo trudna do udźwignięcia, w obecnej sytuacji spowodowałaby to zbyt wiele złej krwi. Między innymi przecież chodziło o cięcia we wspólnej polityce rolnej. Właściwie stało się to, co można było przypuszczać. No Polska jest tutaj też istotnym podmiotem - powiedział Ryszard Legutko.
Według nieoficjalnych ustaleń Polskiego Radia, wstępnie uzgodniono wydatki na spójność w unijnym budżecie na lata 2021-2027 w wysokości 392 miliardów euro.
Z kolei polityka rolna będzie finansowana z puli 336 miliardów euro. To więcej niż zakładały ubiegłotygodniowe przewidywania, według których Polskę mogłyby dotknąć cięcia nawet o kilkadziesiąt miliardów euro.