Udało się namierzyć sygnał z lamp górników uwięzionych w podziemiach kopalni Zofiówka - poinformowały władze Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Prezes spółki Daniel Ozon powiedział, że w akcji poszukiwawczej bierze udział 15 zastępów ratowniczych. - Od godzin północnych do godzin porannych posunęliśmy się do 84 metra. Zostało nam około 50-60 metrów, łącznie z tą częścią chodnika - dodał.
Daniel Ozon poinformował też, że podczas ostatniej doby ratownicy napotkali na duże utrudnienia, ale udało się namierzyć sygnał z lamp poszukiwanych górników.
- W godzinach nocnych, korzystając z aparatu GLOB, ratownicy znaleźli sygnał radiowy, który pojawia się około 20-25 metra. Ten sygnał jest zakłócany dużą liczbą urządzeń metalowych pod ziemią - tłumaczył prezes spółki.
Po wstrząsie, do którego doszło w sobotę przed południem, w kopalni zginęło dwóch górników, a kolejnych trzech jest wciąż poszukiwanych. W niedzielę akcja została minimalnie spowolniona przez wtórny wstrząs i wzrost stężenia metanu.
Daniel Ozon poinformował też, że podczas ostatniej doby ratownicy napotkali na duże utrudnienia, ale udało się namierzyć sygnał z lamp poszukiwanych górników.
- W godzinach nocnych, korzystając z aparatu GLOB, ratownicy znaleźli sygnał radiowy, który pojawia się około 20-25 metra. Ten sygnał jest zakłócany dużą liczbą urządzeń metalowych pod ziemią - tłumaczył prezes spółki.
Po wstrząsie, do którego doszło w sobotę przed południem, w kopalni zginęło dwóch górników, a kolejnych trzech jest wciąż poszukiwanych. W niedzielę akcja została minimalnie spowolniona przez wtórny wstrząs i wzrost stężenia metanu.