Francuska policja zatrzymała trzecią osobę w związku z dochodzeniem w sprawie okoliczności sobotniego zamachu w Paryżu. Wcześniej zatrzymano rodziców zamachowca. Teraz aresztowano jego przyjaciela.
Prowadzący dochodzenie przeszukali mieszkanie w hotelu w Paryżu, gdzie od pewnego czasu, po przeprowadzce ze Strasburga, mieszkał agresor wraz z rodzicami. Policji chodzi o ustalenie motywów, jakimi kierował się napastnik. Jego nazwisko figurowało zarówno w spisie osób podejrzanych o radykalizację poglądów pod wpływem dżihadu, jak i w archiwach antyterrorystycznych, zawierających dane osób potencjalnie zagrażających państwu francuskiemu.
Sprawca - dwudziestoletni mężczyzna, nigdy niekarany, mający od ośmiu lat francuskie obywatelstwo - przyjechał z rodzicami z Czeczenii. Naukowiec Frederic Ensel specjalizujący się w problematyce Azji wyjaśnił, że tak zwane Państwo Islamskie zachęca młodych wyznawców islamu, wręcz domaga się od nich, przyłączania się do dżihadu. W tym gronie są także osoby pochodzące z Czeczenii. Eksperci podkreślają, że rosyjskie władze w obawie przed zamachami zmuszają wielu mieszkańców tego regionu do opuszczenia Rosji.