Sto osób - co najmniej tyle zginęło w katastrofie samolotu państwowych kubańskich kubańskich linii lotniczych. Maszyna wykonująca krajowy rejs rozbiła się zaraz po starcie z międzynarodowego lotniska Jose Martin w Hawanie.
Zaraz po tragedii kubańskie media informowały, że trzech pasażerów przeżyło katastrofę. Trzy kobiety w stanie krytycznym zostały przewiezione do lokalnego szpitala.
Maszyna rozbiła się kilka kilometrów od pasa startowego. Wykonywała lot krajowy, a na jej pokładzie było sto pięć osób. Pięcioro z nich to członkowie załogi, którzy byli Meksykanami. Rząd argentyński podał, że w katastrofie śmierć poniosło dwóch obywateli tego kraju.
Na miejscu tragedii pojawił się nowy kubański prezydent Miguel Diaz - Canel. Złożył on kondolencje rodzinom ofiar i poinformował, że specjalne śledztwo wyjaśni przyczyny tej tragedii.
Wypadkowi uległa maszyna typu Boeing 737-200. Amerykański producent tego samolotu obiecał wszelką możliwą pomoc w prowadzonym śledztwie. Kubańska telewizja państwowa ogłosiła dwa dni żałoby. W tym czasie flagi na masztach w całym kraju będą opuszczone do połowy.
Maszyna rozbiła się kilka kilometrów od pasa startowego. Wykonywała lot krajowy, a na jej pokładzie było sto pięć osób. Pięcioro z nich to członkowie załogi, którzy byli Meksykanami. Rząd argentyński podał, że w katastrofie śmierć poniosło dwóch obywateli tego kraju.
Na miejscu tragedii pojawił się nowy kubański prezydent Miguel Diaz - Canel. Złożył on kondolencje rodzinom ofiar i poinformował, że specjalne śledztwo wyjaśni przyczyny tej tragedii.
Wypadkowi uległa maszyna typu Boeing 737-200. Amerykański producent tego samolotu obiecał wszelką możliwą pomoc w prowadzonym śledztwie. Kubańska telewizja państwowa ogłosiła dwa dni żałoby. W tym czasie flagi na masztach w całym kraju będą opuszczone do połowy.