"Kiedy przyjdzie kryzys lub wojna" - to tytuł broszury wydanej przez szwedzki rząd. Wydawnictwo informuje o tym, jak trzeba się przygotować i co robić na wypadek wojny lub w przypadku poważnego kryzysu. Broszura właśnie trafiła do blisko pięciu milionów gospodarstw domowych w Szwecji.
Bengt - 80-letni emeryt z Malmö - 20-stronnicową broszurę otrzymał pocztą w środę. O tym jak się zachować w przypadku wybuchu wojny wie, dzięki odbytej służbie wojskowej.
- Ci, którzy urodzili się w latach 70. i później z pewnością nie posiadają takiej wiedzy. Dlatego uważam to za dobry pomysł - powiedział 80-latek.
W swojej spiżarni Bengt nie posiada wystarczającej ilości prowiantu, pozwalającej przetrwać w mieszkaniu kilka tygodni - tak jak zaleca to wydawnictwo.
- Mam tu kilka słoików sosu bolońskiego, parę opakowań kaszy i makaronów. Wystarczy na kilka dni. Zapasów wody niestety nie posiadam - mówi 80-latek.
Bengt liczy na to, że w razie potrzeby pomoc znajdzie w schronie znajdującym się w piwnicy bloku w którym mieszka. Twierdzi, że warto być przygotowanym na najgorsze. Do tego czy właśnie teraz zagrożenie jest większe niż kilka lat wcześniej, nie jest przekonany.
- Ci, którzy urodzili się w latach 70. i później z pewnością nie posiadają takiej wiedzy. Dlatego uważam to za dobry pomysł - powiedział 80-latek.
W swojej spiżarni Bengt nie posiada wystarczającej ilości prowiantu, pozwalającej przetrwać w mieszkaniu kilka tygodni - tak jak zaleca to wydawnictwo.
- Mam tu kilka słoików sosu bolońskiego, parę opakowań kaszy i makaronów. Wystarczy na kilka dni. Zapasów wody niestety nie posiadam - mówi 80-latek.
Bengt liczy na to, że w razie potrzeby pomoc znajdzie w schronie znajdującym się w piwnicy bloku w którym mieszka. Twierdzi, że warto być przygotowanym na najgorsze. Do tego czy właśnie teraz zagrożenie jest większe niż kilka lat wcześniej, nie jest przekonany.