Duńczycy prowadzą rozmowy z przywódcami rządów Austrii, Niemiec i Holandii w sprawie utworzenia specjalnego obozu dla migrantów, którzy nie otrzymali prawa azylu w państwach członkowskich Unii.
”Centrum deportacji migrantów”- jak nazywają roboczo Duńczycy przyszły obóz, miałby powstać w jednym z krajów europejskich, który nie jest członkiem Unii Europejskiej.
Projekt utworzenia ”centrum deportacji migrantów” jest w tej chwili dyskutowany bezpośrednio między rządami kilku państw, całkowicie poza strukturami Unii. Premier Danii jest optymistą i twierdzi, że pierwsze efekty negocjacji w tej sprawie, pojawią się jeszcze w tym roku.
- Chcemy wysłać wyraźny sygnał, że Europa chętnie udziela schronienia wszystkim uchodźcom uciekającym przed wojną i prześladowaniami. Natomiast ludzie, którzy nie spełniają wymogów do otrzymania azylu muszą się dowiedzieć, że wyprawa do Europy po prostu się nie opłaca - powiedział duńskiej telewizji, Lars Lokke Rasmussen.
Duński premier nie chciał zdradzić szczegółów prowadzonych rozmów, ani nazwy kraju, który wyraża chęć, by na jego terytorium powstał taki obóz. Od początku roku o azyl w Danii poprosiło nieco ponad tysiąc osób.
Projekt utworzenia ”centrum deportacji migrantów” jest w tej chwili dyskutowany bezpośrednio między rządami kilku państw, całkowicie poza strukturami Unii. Premier Danii jest optymistą i twierdzi, że pierwsze efekty negocjacji w tej sprawie, pojawią się jeszcze w tym roku.
- Chcemy wysłać wyraźny sygnał, że Europa chętnie udziela schronienia wszystkim uchodźcom uciekającym przed wojną i prześladowaniami. Natomiast ludzie, którzy nie spełniają wymogów do otrzymania azylu muszą się dowiedzieć, że wyprawa do Europy po prostu się nie opłaca - powiedział duńskiej telewizji, Lars Lokke Rasmussen.
Duński premier nie chciał zdradzić szczegółów prowadzonych rozmów, ani nazwy kraju, który wyraża chęć, by na jego terytorium powstał taki obóz. Od początku roku o azyl w Danii poprosiło nieco ponad tysiąc osób.