Brytyjski sąd najwyższy odrzucił wniosek o zmianę prawa aborcyjnego w Irlandii Północnej. Tamtejsza organizacja pozarządowa - Komisja ds. Praw Człowieka, chciała uznania, że przepisy są sprzeczne z prawami człowieka.
Sąd uznał, że nie może wydać wyroku z powodów formalnych. Mimo to stwierdził w sentencji, że przepisy są złamaniem norm. Zadowolenie z wyroku wyrazili obrońcy życia.
Dla rządu w Londynie oznacza to uniknięcie napięcia politycznego. Jego krucha większość w parlamencie opiera się na poparciu północnoirlandzkiej DUP, sprzeciwiającej się zmianom w ustawie aborcyjnej. Zmianom, które w przypadku innego wyroku Sądu Najwyższego stałyby się niemal pewne. Obecnie w regionie obowiązują inne przepisy niż w reszcie kraju. Dostępność aborcji jest tam mniejsza.
Dla rządu w Londynie oznacza to uniknięcie napięcia politycznego. Jego krucha większość w parlamencie opiera się na poparciu północnoirlandzkiej DUP, sprzeciwiającej się zmianom w ustawie aborcyjnej. Zmianom, które w przypadku innego wyroku Sądu Najwyższego stałyby się niemal pewne. Obecnie w regionie obowiązują inne przepisy niż w reszcie kraju. Dostępność aborcji jest tam mniejsza.