”Poprzez swój niekonwencjonalny styl, prezydent Trump osiągnął przełom w stosunkach z Koreą Północną. Szczyt w Singapurze może przyczynić się do nuklearnego rozbrojenie i budowy trwałego pokoju na Półwyspie Koreańskim” - tak uzasadnili nominację Donalda Trumpa do Pokojowej Nagrody Nobla deputowani norweskiego parlamentu.
Kandydaturę amerykańskiego prezydenta zgłosili norweskiemu Komitetowi Noblowskiemu dwaj politycy konserwatywnej Partii Postępu. Według deputowanych podpisane we wtorek w Singapurze przez Donalda Trumpa i Kim Dzong Una porozumienie może przyczynić się do całkowitej likwidacji nuklearnego arsenału Korei Północnej.
- Zawarta umowa idealnie wpisuje się w testament Alfreda Nobla. Chodzi o rozbrojenie i pokój - powiedział norweskiej telewizji Per-Willy Amundsen, deputowany norweskiego parlamentu - Stortinget. W maju grupa amerykańskich polityków Partii Republikańskiej również zgłosiła kandydaturę prezydenta Donalda Trumpa do Pokojowej Nagrody Nobla.
W 2009 roku Barack Obama, zaledwie po ośmiu miesiącach urzędowania został czwartym prezydentem Stanów Zjednoczonych, któremu przyznano tę prestiżową nagrodę.
Wcześniej Pokojową Nagrodę Nobla otrzymali: Jimmy Carter, Woodrow Wilson i Theodor Roosevelt.
- Zawarta umowa idealnie wpisuje się w testament Alfreda Nobla. Chodzi o rozbrojenie i pokój - powiedział norweskiej telewizji Per-Willy Amundsen, deputowany norweskiego parlamentu - Stortinget. W maju grupa amerykańskich polityków Partii Republikańskiej również zgłosiła kandydaturę prezydenta Donalda Trumpa do Pokojowej Nagrody Nobla.
W 2009 roku Barack Obama, zaledwie po ośmiu miesiącach urzędowania został czwartym prezydentem Stanów Zjednoczonych, któremu przyznano tę prestiżową nagrodę.
Wcześniej Pokojową Nagrodę Nobla otrzymali: Jimmy Carter, Woodrow Wilson i Theodor Roosevelt.